NIC NIE MUSZĘ

Milutkie trzy słowa
jak miód na mą duszę
powtarzam od nowa,
że już nic nie muszę!

Jeszcze kiedyś wstanę
i gdzieś w podróż ruszę,
nie wrócę nad ranem,
bo już nic nie muszę!

I może w posadach
Ziemi nie poruszę,
ale tak się składa,
że już nic nie muszę!

Mogę trzasnąć drzwiami,
wyjść, kiedy się duszę,
wzruszyć ramionami,
bo już nic nie muszę!

Głośno krzyczeć mogę,
płakać, gdy się wzruszę,
zgubić słuszną drogę,
bo już nic nie muszę!

I o racje swoje
kopii już nie kruszę,
świata się nie boję,
bo już nic nie muszę!

Jeśli się nie skusisz,
to ja cię nie zmuszę,
bo ty nic nie musisz,
tak jak ja nie muszę!