Pieskie życie

Ja bym chciała, królu złoty,
uratować wszystkie koty
od poniewierki i głodu,
od niemiłości i chłodu,
od braku kołdry i mamy,
zamkniętej przed noskiem bramy,
od dni i nocy bezdomnych,
od strachu w oczach ogromnych,
od pcheł i pustego brzuszka,
od nieposiadania łóżka,
od okrucieństwa dla draki,
od kocich chorób wszelakich
i od choroby sierocej
co straszna w deszczowe noce…

Bo, choć to nie brzmi należycie,
wiele kotów ma pieskie życie…