Kamień i bez

Kamień się wyleguje przy drodze,
a bez się fioletowo rozmościł
aż niejednemu puściły wodze,
przekwitł, sczerniał, opadł, krótko gościł…

Kamień przy drodze wciąż ten sam leży,
nad nim śnieg, słońce, jesień i deszcze,
zmienia się pogoda i czas bieży,
a on będzie leżał długo jeszcze…

Setki pokoleń przy nim wyrosły,
życie bzu dla niego jedną chwilką,
a on chciałby być bzem którejś wiosny,
lecz niestety jest kamieniem tylko…